Witam,
Mam do Was pyt. odnośnie chodzenia na szczudłach. Otóż zakupiłam szczudła 1m. Na początku chodziłam na metrowych wokół barierki balkonu, kiedy nie było już problemu chodziłam po płaskiej nawierzchni wokół domu wyłożonej kostką brukową. Po miesiącu czasu postanowiłam pochodzić po różnych nawierzchniach i zaliczyłam nieprzyjemny upadek na takiej drodze utwardzonej z kamienia. Na szczęście wylądowałam na trawie. Od tamtej pory chodzę za rękę lub z taką aluminiową podpórką ale też nie wiem czy to jest dobre. Dodam, że ćwiczyłam już upadki i wiem już jak upadać, ale nie wiem już jak ćwiczyć jednego dnia jest w miarę ok, a na drugi dzień jak wchodzę na szczudła wszystko mi wiruje w koło jak idę. Nie wiem czy to jakaś bariera po upadku czy źle stawiam stopy. Dodam, że chodziłam bardziej krokiem dostawnym prawa i lewa była dokładana troszkę przed prawa stopą, później zaczęłam ćwiczyć raz lewa raz prawa tyle ze chyba za bardzo rozstawiam nogi na boki, bo chodzę tak jakby w choinkę. Mam również pytanie czy np. moja wada jaką mam tzn. koślawość stóp może wpływać również na złe stawianie szczudeł?
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam.
pyt. o chodzenie na szczudłach
Moderatorzy: Grace, Biale_konie
Porad medycznych nie udzielę, bo nie jestem specjalistą. Ze swojego doświadczenia wiem, że czasami niefortunny upadek odsuwa nas bardzo od postępu. Domyślnie myślimy co może się złego wydarzyć i jak się przed tym zabezpieczyć. W ten sposób gubimy naukę samego poruszania się i popełniamy cięgle te same błędy. Może niższa wysokość lub znany teren będzie dla Ciebie pomocne.
Powodzenia w dalszych próbach.
Powodzenia w dalszych próbach.